Encyklopedia Zarządzania :: Zarz��dzanie Projektami i Przekszta��canie Przedsi��biorstw
Przeglądanie katalogu (kliknij)
Przeglądaj katalog alfabetyczny według autorów, tytułów lub słów kluczowych. Kliknij odpowiedni przycisk poniżej, a następnie wybierz pierwszą literę nazwiska, tytułu czy słowa kluczowego.
(cytat, str. 35 - 36) Firma Renault rozpoczęła właśnie operację o nazwie IRIS, będąca próbą prognostycznego określenia organizacji i funkcjonowania fabryki przyszłości, która powinna być oszczędna oraz zapewniać wysoką jakość produktów. Pomysł skorzystania z wyników tej operacji był bardzo nęcący, mimo że pojazd stanowiący przedmiot symulacji nie był modelem W60. Propozycje dotyczące produkcji, zawarte w pierwszych dokumentacjach nowego projektu, opierały się na pomysłach fabryki ,,IRIS'' i szacunkach jej osiągnięć.
(cytat, str. 36) W ramach procesu innowacyjnego nie sposób wyznaczyć wyraźniej i ostatecznej granicy między tym co należy do otoczenia, biernego tła wydarzeń, a tym, którzy są głównymi postaciami, znajdującymi się na pierwszym planie. Drugorzędna postać z pierwszego aktu może okazać się pierwszo-planowym uczestnikiem aktu drugiego, jakiś banalny przedmiot może stać się bardzo ważnym elementem. Używając języka zarządzania projektami powiada się, że wielkie projekty są systemami otwartymi, złudne zatem jest przekonanie o możliwościach dokładnego zakreślenia ich granic oraz wyeliminowania destabilizujących wpływów otocznia.
(cytat, str. 45) ,,Pomysł zmniejszenia możliwości wyboru spotkał się z dobrym przyjęciem, przy czym akceptacja ta opiera się na następujących zasadach ...: produkt musi być wartościowy, oferta musi być interesująca, zaś całość powinna być atrakcyjna ekonomicznie.
(cytat, str. 49 - 50) ,,Oczekiwane decyzje'' w przygotowanej na spotkanie dokumentacji prezentującej projekt: - uzgodnienie celów projektu w zakresie przygotowania produktu i kwestii ekonomicznych - wpisanie programu do planu -akceptacja harmonogramu prac konstrukcyjnych - wstępne decyzje co do miejsca produkcji.
(cytat, str. 50 - 51) Na czym polegały te nowe zasady organizacji projektów? Przede wszystkim charakteryzowały się one, jak już mówiłem, nową funkcją przypisaną dyrektorom projektów, których dyrekcja naczelna zobowiązywała do przeprowadzenia wszystkich niezbędnych działań, w celu przygotowania i wyprodukowania pojazdów samochodowych. Dyrekcja projektu została bezpośrednio podporządkowana dyrekcji, naczelnej, a w swoich zadaniach miał do dyspozycji zespól projektu, grupujących kierowników projektu wydelegowanych przez dyrekcję działów specjalistycznych, takich jak: przygotowania produktu, konstrukcyjnego, przygotowanie produkcji, marketingu itd.
(cytat, str. 54) Kiedy mówi się o ,,zastosowaniu metody'', zazwyczaj ma się na myśli wykorzystanie przez jednostki lub małe grupy metod organizacji i prowadzenia zebrań. W tym jednak wypadku koncepcja metody ma zdecydowanie szersze znaczenie, angażuje bowiem różne przedsiębiorstwa, miedzy którymi ustaliły się już stałe sposoby współpracy. Próba pełnego zastosowania metody design to cost w przypadku wielkiego projektu polega na zasadniczej zmianie relacji miedzy jego uczestnikami: wprowadzeniu powiązań, gdzie logika organizacyjna doprowadziła do powstania samodzielności, likwidowaniu (w imię rozwiązania pojedynczego problemu) zakorzenionych, gdyż utartych w praktyce współpracy, sposobów działania. Krótko mówiąc, polega ona na przyznaniu projektom pierwszeństwa przed rutynowymi metodami działania.
(cytat, str. 61) Jest to strategia spopularyzowana wśród producentów samochodów przez Japończyków pod nawą kaizen. Jej zastosowanie w przypadku projektu X06 umożliwiło obniżenie koniecznych inwestycji do poziomu, który był do przyjęcia z punktu widzenia rentowności całego projektu.
(cytat, str. 73) Wydajność zakładu produkcyjnego nie zależy wyłącznie od jego wyposażenia technicznego. lecz również od istniejącego systemu organizacyjnego i społecznego, na który składają się: podział ról, kompetencje poszczególnych pracowników, stosunki między ludźmi współpracującym ze sobą w trakcie produkcji, systemy motywacyjne, mające znaczny wpływ na zachowanie ludzi... Jednakże trzeba było czekać aż do lat osiemdziesiątych, aby odkrycia te znalazły odbicie w znaczących zmianach praktyk stosowanych w kierowaniu przedsięwzięciami produkcyjnymi.
(cytat, str. 81) Zarządzanie projektem przypomina nieco wiosłowanie w kajaku płynącym rwącym potokiem. Nie można bowiem marzyć o pełnym kontrolowaniu sytuacji, lecz istnieje za to możliwość wykorzystania silniejszych od nas żywiołów, aby posterować tam, gdzie chcemy dotrzeć.
(cytat, str. 90) Ponad pięćdziesiąt lat temu Joseph Schumpeter określił innowację jako ,,realizację nowej kombinacji. W ten sposób kładł on nacisk na złożony charakter innowacji. Musi ona łączyć osiągnięcia nauki i techniki z natchnieniem pomysłodawców, strategiami finansistów, a także z potrzebami lub pragnieniami klientów. Oryginalność nowej kombinacji nie jest warunkiem wystarczającym do tego, aby innowacja się powiodła. Można nawet stwierdzić, że z chwilą stworzenia urządzenia technicznego staje się ono tym bardziej ,,doskonałe, im bardziej jego użytkownicy nie są w stanie wykorzystać go inaczej, niż tylko przystosowujące się jak najlepiej do funkcji przez nie pełnionych. Jedynie rozmaite ,niedoskonałości urządzenia pozwalają zorientować się, że tworzenie polega na łączeniu elementów i znajdowaniu kompromisu między nimi. Dzieje się tak dlatego, że niedoskonałości te sprawiają wrażenie czegoś ,,dorzuconego, nie pasującego do całości.
(cytat, str. 94) ,,Klienci, o których w trakcie projektu pisze się w dokumentacji lub mówi się w dyskusjach, są klientami ,,potencjalnymi. Trzeba ich było wymyślić po to, aby móc ukierunkować prace. Używając określenia ukutego przez socjologów innowacji, ci, którzy starają się ukierunkować projekty są ,,rzecznikami przyszłych klientów. Kim są owi ,,rzecznicy? Są oczywiście między nimi specjaliści z dziedziny produkcji, ale także przedstawiciele innych działów, takich jak wzornictwo, sprzedaż czy kontrola jakości. Poza tymi dyskusjami między ,,ekspertami ds. przyszłych klientów, mamy również do czynienia z sytuacją, w której powstający samochód ,,obchodzi wszystkich, a zwłaszcza tych, którzy często z zamiłowania, zdecydowali się robić karierę w tej gałęzi przemysłu. Z tego też powodu większość pracowników przedsiębiorstw samochodowych ma skłonność do powoływania się w trakcie dyskusji na klientów, którzy są podobni do nich jak dwie krople wody. Klientów tych nie należy lekceważyć tym bardziej, im wyższe stanowisko w firmie zajmuje ich ,,rzecznik''.
(cytat, str. 101) Projekt w znacznym stopniu opierał się na sieci stosunków, które jego inicjatorzy nawiązywali w trakcie swojej kariery zawodowej, Uczestnik projektu-widma, pozbawiony notesu z adresami i nazwiskami, nie miałby w swojej pracy jakichkolwiek atutów.
(cytat, str. 102) Ponieważ innowacja polega na proponowaniu nowych kombinacji, jest naturalne, że sztuka realizacji projektów wymaga pobudzania kontaktów w wymiany informacji między pracownikami, których udało się zatrudnić w projekcie. Ma to na celu zwiększenia liczby sprawdzonych możliwości, wyszukiwania optymalnych kompromisów oraz możliwych do uzgodnienia kwestii.
(cytat, str. 103 - 104) Należy zatem stwierdzić, że aby osiągnąć optymalizację i spójność produktu, niezbędne jest, aby wszystkie specjalności biorące udział w przygotowywaniu produktu działały nie jedne po drugim, lecz jednocześnie, przez cały czas tworzenia projektu. Dzięki temu w każdej chwili projekt był oceniany z każdego punktu widzenia, przy czym oczywiście stopień dokładności tych ocen wzrastał wraz ze zbliżeniem się pracy do końca. Jest to podejście, które Amerykanie określają nazwą concurrent engineering (inżynieria współbieżna), a francuscy profesjonaliści nazywali concorance (współbieżność). Obecnie używa się na to określenie wielu terminów. Czasem mowa jest również o konstruowaniu symultanicznym (jednoczesnym) lub równoległym. Zdecydowałem się używać określenia ,,projektowanie współuczestniczące'', gdyż sądzę, że bardziej niż inne nazwy kładzie ono nacisk na powód, dla którego wszystkie specjalności są jednocześnie zaangażowanie w realizację projektu przez cały okres jego trwania. Podkreśla bowiem, ze wszyscy razem mają starać się współdziałać dla osiągnięcia wspólnego celu.
(cytat, str. 105) Umożliwienie komunikacji między różnymi działami wymagało umieszczenia wszystkich uczestników zaangażowanych w realizację projektu jak najbliżej miejsca, w który pracę te się odbywały. Najpierw rolę tę spełniała ,,siedzibę projektu'' w biurze konstrukcyjnym, czyli tam, gdzie zgromadzone były plany nowego samochodu i jego makiety. Później zespół projektu przyniósł się do fabryki, w której wytwarzane były ostatnie prototypy, a następnie przygotowywane urządzenia produkcyjne.
(cytat, str. 105) Wszyscy stratedzy zdają sobie sprawę, jak decydujące znaczenie ma właściwe dobieranie terenu działania. Z tego punktu widzenia wyznaczenie siedziby projektu ma bardzo wiele zalet. Dzięki temu eliminuje się biurokratyczną zwłokę w przekazywaniu informacji między poszczególnymi ,,dzielnicami'', gdyż zwrotna korespondencja, która trwa niekiedy wiele tygodni, zostaje zastąpiona bezpośrednimi kontaktami. W efekcie uzyskuje się jasność i jawność stosunków. Dzięki temu, że pracuje się razem, dużo łatwiej jest wyczuć, czego można się po innych spodziewać niż wtedy, gdy kontakty ograniczają się do formalnych zebrań, podczas których główną rolę odgrywają powierzchowne osądy. Łatwiej jest również znaleźć kompromis w różnych sprawach. Bezpośredni, namacalny kontakt z problemami dzięki obcowaniu z makietą lub prototypem pomaga uniknąć doktrynalnych kłótni. Eksperci bardziej skłonni są odstąpić od nieprzejednanej obrony strategii przyjętej przez ich działy, jeżeli nie znajdują w swoim otoczeniu wyłącznie specjalistów o tym samym nastawieniu.
(cytat, str. 107) Czasami nie wystarczy wspomagać komunikację, lecz trzeba ją wymuszać. Otwarta komunikacja w ramach projektu nie polega na braku wszelkich napięć. Nie należy obawiać się konfliktów lub wręcz je tłumić. W istocie jest rzeczą naturalną, że projektant i specjalista ds. produkcji nie zgadzają się ze sobą co do jakiejś decyzji, o oceny projektu używają oni przecież różnych kryteriów. A zatem lepiej jest doprowadzić do wynegocjowania ,,na zimno kompromisu. Z początku może się to wydawać dziwne, lecz problemy są rozwiązywane spontanicznie za pośrednictwem kryzysów i faktów dokonanych. Jest bowiem prawdą, że jeśli problem ujawni się poniewczasie, to później pośpiech narzuca rozwiązanie. Jest ono zazwyczaj mierne, lecz ma tą ,,zaletę", że nikt nie był zmuszony ,,na chłodno przystąpić do trudnych negocjacji na temat tego, z czego gotów byłby ustąpić.
(cytat, str. 108) Przy okazji należy zauważyć, że zarządzanie projektami wymaga połączenia dwóch postaw, które zazwyczaj nie idą w parze: zdecydowania i realizmu. Z jednej strony, jak stwierdziliśmy, niezbędne jest wzbudzenie poczucia identyfikacji z projektem, gdyż bez tego nie ma ona szans na powodzenie. Z drugiej jednak, należy równocześnie zorganizować system nadzoru, który pozwoli zorientować się, jak projekt się posuwa, a nawet, w razie potrzeby, w odpowiedniej chwili podjąć decyzję o przerwaniu jego realizacji.
(cytat, str. 108) Przeprowadzenie ocen w ramach projektów napotyka dwa rodzaje trudności. Po pierwsze, złożona natura innowacji zmusza do zgody na istnienie wielu punktów widzenia oraz do uwzględnienia różnych kryteriów. Specjalista ds. produkcji nie spogląda na produkt w ten sam sposób co handlowiec, technik nie posługuje się takimi samymi kryteriami jak specjalista ds. marketingu, zaś kontroler finansów nie sprawdza tych samych rzeczy co kontroler jakości. Po drugie, należy pamiętać o nieuchronnej niepewności, jaka łączy się z każdym procesem twórczym, niezależnie od kryterium, według którego się go ocenia.