Przeglądaj katalog alfabetyczny według autorów, tytułów lub słów kluczowych. Kliknij odpowiedni przycisk poniżej, a następnie wybierz pierwszą literę nazwiska, tytułu czy słowa kluczowego.
Wyszukiwarka pełnotekstowa (kliknij)
Buckingham M., Po pierwsze: złam wszelkie zasady.,
MT Biznes, Warszawa 2001, ISBN: 83-88970-05-4
Najwięksi menedżerowie świata wcale nie są do siebie podobni. Są wśród nich kobiety i mężczyźni, ludzie różnych ras, w różnym wieku. Mają różne style działania, różne cele. Ale pomimo tych różnic mają jedną wspólną cechę: zanim cokolwiek zrobią, najpierw łamią wszystkie zasady uznawane powszechnie za mądre.
( , s. 11)
Idee przyświecające wielkim menedżerom są proste i jasne, choć nie zawsze łatwe do wprowadzenia w życie. Powszechna mądrość jest dlatego powszechna, bo jest łatwiejsza do stosowania. Łatwiej jest wierzyć, że każdy pracownik ma nieograniczony potencjał, że najlepiej pomożemy pracownikowi, gdy będziemy go wspierać w walce z własnymi słabościami, gdy będziemy go traktować tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani. Łatwiej jest traktować wszystkich równo i nie być posądzanym o faworyzowanie kogokolwiek.
( , s. 13)
[]najważniejszymi aspektami pracy są obecnie, jak stwierdził Thomas Stewart w "Kapitale intelektualnym", najbardziej ludzkie działania, takie jak wyczucie, ocena, kreatywność i tworzenie więzi. Oznacza to, że ogromną część majątku firmy stanowi to, "co tkwi w głowach pracowników". I to, że każdy odchodzący z firmy pracownik zabiera ze sobą część jej majątku - najczęściej przenosząc go do konkurencji.
( , s. 26)
[]nie jest to zły człowiek, ale zły szef. Niewłaściwy człowiek na niewłaściwym miejscu może tylko odstraszyć wszystkich wartościowych ludzi.
( , s. 42-43)
Aby pozyskiwać utalentowanych pracowników, firma powinna teraz skoncentrować się na sprawdzeniu, co takiego właściwie zrobiła ta najlepsza część kadry zarządzającej i na tej podstawie tworzyć swoją jednolitą kulturę.
( , s. 48)
Jeśli podstawowe potrzeby twoich pracowników pozostaną niezaspokojone, wszystko inne, co dla nich zrobisz, okaże się niemal bezwartościowe. Jeśli jednak uda ci się odpowiednio zaspokoić te potrzeby, cała reszta - jednoczenie grupy i wprowadzanie innowacji - okaże się dużo łatwiejsza.
( , s. 58)
F. Scott Fitzgerald wierzył, że "najwyższa inteligencja polega na tym, że można równocześnie mieć na myśli dwie sprzeczne idee i pomimo to zachować zdolność funkcjonowania". W tym sensie wielcy menedżerowie posiadają najwyższą inteligencję.
( , s. 61)
Ten jeden, jedyny pogląd przewijał się w taki czy inny sposób we wszystkich kilkudziesięciu tysiącach rozmów z wielkimi menedżerami: "Ludzie nie zmieniają się łatwo. Nie trać czasu na składanie tego, co się wysypało. Próbuj raczej wykorzystać to, co pozostało. To i tak jest wystarczająco trudne".
( , s. 69)
Wielcy menedżerowie odrzucają jednak to przekonanie. Pamiętają o tym, o czym zapomniała żaba: że każda osoba - tak jak skorpion - ma swoją własną naturę. Dla nich jest oczywiste, że każdy potrzebuje motywacji, że każdy ma swój własny sposób myślenia i traktowania innych. Wiedzą, że mogą wpływać na innych tylko w ograniczonym zakresie. Dlatego przyjmują te różnice za coś oczywistego i nie usiłują nikogo tłamsić. Raczej pomagają każdemu, aby jeszcze bardziej był sobą.
( , s. 69)
To prawda, że firmom są potrzebni samodzielni pracownicy i agresywni liderzy. Ale to wszystko nie umniejsza roli menedżerów, a wręcz przeciwnie - w czasach zawieruchy menedżerowie są potrzebni bardziej niż kiedykolwiek.
( , s. 72)
W szczególności menedżer przyczynia się do sukcesów każdego z pracowników, przyspieszając reakcje pomiędzy ich talentami i celami firmy oraz pomiędzy ich talentami i potrzebami klientów. Jeśli setki menedżerów dobrze odgrywają swoją rolę, firma rośnie w siłę poprzez każdego pojedynczego pracownika.
( , s. 72)
Wybór właściwej osoby, sprecyzowanie oczekiwań wobec niej, motywowanie i wpływanie na jej rozwój - to cztery najważniejsze zadania dla kogoś, kto ma spełniać rolę "katalizatora". Jeśli menedżerowie w jakiejś firmie nie potrafią dobrze spełnić tej roli, na nic zdadzą się nawet najbardziej wyszukane systemy i inspirujący przywódcy - firma powoli zacznie się rozpadać.
( , s. 75)
Rola menedżera polega przede wszystkim na czterech działaniach: na wyborze odpowiednich osób, formułowaniu oczekiwań, motywowaniu i stymulowaniu rozwoju. Nie można scentralizować zadań, które mogą być wykonywane wyłącznie w układzie jeden na jednego - indywidualny menedżer i indywidualny pracownik.
( , s. 77)
[]firma może i powinna zapewnić, aby każdy menedżer koncentrował się na czterech kluczowych działaniach "katalizatora": na wyborze właściwej osoby, na sprecyzowaniu oczekiwań wobec niej, motywowaniu i wpływaniu na jej rozwój.
( , s. 81)
Wszyscy mamy jakiś wewnętrzny filtr, charakterystyczny sposób reagowania na otaczający świat.
( , s. 95)
Filtr określa sposób myślenia, dyscyplinę wewnętrzną lub niezależność, praktyczność lub strategiczne podejście do życia. Filtr decyduje o głównych cechach charakteru, o tym, czy ktoś jest optymistą, czy cynikiem, człowiekiem opanowanym, czy niecierpliwym, uczuciowym czy chłodnym. Filtr tworzy osobowość, uczuciowość, sposób bycia. A więc to właśnie filtr jest źródłem talentów.
( , s. 95)
Wielcy menedżerowie są przekonani, że talent danej osoby, jej mentalny filtr, to właśnie "to, co pozostało". Dlatego żadna ilość najprzeróżniejszych "szkół uśmiechu" nie zmieni osoby nieufnej wobec nieznajomych w kokietkę czy bawidamka.
( , s. 99-100)
Z tego wszystkiego nie wynika bynajmniej, że nikt nie może się zmienić. Każdy może. Każdy może się uczyć. Każdy może stać się trochę lepszy. A język umiejętności, wiedzy i talentów po prostu pomaga menedżerowi dostrzec, gdzie możliwa jest zasadnicza zmiana, a gdzie jest to niemożliwe.
( , s. 116)
Bez względu na to, czy naprawdę motywowany jest kandydat, jego instynktowna chęć zrobienia na tobie wrażenia niezwykle utrudni ci zadanie znalezienia talentu.
( , s. 126)
[]najlepsi kelnerzy, podobnie jak i najgorsi, są skłoni do formułowania skrajnych opinii. Różnica pomiędzy najlepszym i najgorszym polega na tym ,że najlepsi wykorzystują swoje szybko wyrobione opinie do dobrania odpowiedniego stylu obsługi do każdego stolika, podczas gdy najgorsi są po prostu nieuprzejmi. Przeciętni kelnerzy natomiast nie wyrabiają sobie żadnych opinii i przy każdym stoliku wygłaszają ten sam zdawkowy tekścik.
( , s. 131)