Przeglądaj katalog alfabetyczny według autorów, tytułów lub słów kluczowych. Kliknij odpowiedni przycisk poniżej, a następnie wybierz pierwszą literę nazwiska, tytułu czy słowa kluczowego.
Wyszukiwarka pełnotekstowa (kliknij)
Bieńkowska E., Poradnik mediatora,
Wydawnictwo Zrzeszenia Prawników Polskich, Warszawa 1999, ISBN: 83-87218-16-2
Cytaty i parafrazy (0 - 20 z 20)
Pojęcie "mediacja" oznacza - najogólniej - pośredniczenie w sporze. Pośrednik zaś, mający za zadanie doprowadzenie do ugody między spierającymi się stronami, to mediator.
( , s. 7)
Mówiąc o mediacji warto przytoczyć kilka definicji innych pojęć, które mogą być i często bywają mylone lub utożsamiane z mediacją, ponieważ dotyczą sfery działalności zbliżonej do mediacji, gdy chodzi o osiągnięcie końcowego rezultatu. Chodzi tu o takie terminy, jak: - negocjacje, czyli prowadzenie układów, rokowania, pertraktacje, które różnią się od mediacji tym, iż nie musi brać w nich udziału osoba trzecia (postronna); - porozumiewanie się, czyli dochodzenie do zgody, uzgadnianie, dogadywanie się, które również - podobnie jak w przypadku negocjacji - nie łączy się z uczestniczeniem trzeciej wobec stron osoby; - rozjemstwo (pojednawstwo, czyli rozstrzyganie zagadnień spornych przez arbitrów w sposób polubowny, kompromisowy, które od mediacji odróżnia to, że rozstrzygnięcia sporu dokonuje inna osoba (arbiter) aniżeli strony sporu.
( , s. 9)
Mediacja to próba doprowadzenia do ugodowego, satysfakcjonującego obie strony rozwiązania konfliktu karnego na drodze dobrowolnych negocjacji prowadzonych przy udziale trzeciej osoby, neutralnej wobec stron i ich konfliktu, czyli mediatora, który wspiera przebieg negocjacji, łagodzi powstające napięcia i pomaga - nie narzucając stronom jednakże żadnego rozstrzygnięcia - w wypracowaniu kompromisu.
( , s. 9)
(...) mediacja - w przeciwieństwie do formalnego procesu karnego - daje stronom konfliktu karnego szansę na wyrażenie swoich odczuć i emocji, poznanie wzajemnych racji i przyczyn zaistniałej sytuacji; następuje więc zastąpienie osób anonimowych konkretnymi, które coś czują i przeżywają (...)
( , s. 12-13)
Mediator jest gwarantem, że pomiędzy stronami zostanie zachowana swego rodzaju równowaga sił, że w pełni będą respektowane ich prawa i chroniona godność. Jest to niezbędnym warunkiem umożliwiającym zawarcie ugody spełniającej wymóg zapewnienia jednakowej ochrony interesów każdej ze stron.
( , s. 13)
Mediacja jako instytucja może funkcjonować zarówno w ramach, jak i poza oficjalnym systemem wymiaru sprawiedliwości. Zawsze jednak między mediacją a systemem musi istnieć ścisła współpraca.
( , s. 13)
Mediacja, jak dowodzą doświadczenia innych państw, może być stosowana na wszystkich etapach zajmowania się konkretnym przypadkiem - poczynając od chwili ujawnienia przestępstwa, poprzez postępowanie przygotowawcze i sądowe, aż do chwili zakończenie postępowania wykonawczego.
( , s. 13)
Najważniejszym - jak dotąd - dokumentem, w którym poruszono kwestię mediacji, jest Deklaracja o podstawowych zasadach sprawiedliwości dla ofiar przestępstw i nadużyć władzy, uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 29 listopada 1985 r.
( , s. 14)
W niektórych przypadkach konfrontacja ofiary i przestępcy jest korzystna z uwagi na skutki psychologiczne w postaci złagodzenia i przywrócenia zaufania w stosunkach społecznych, które może ona stworzyć. Wskazano następnie, że pozasądowe procedury mediacyjne i pojednawcze odznaczają się przede wszystkim takimi zaletami jak: możliwość uniknięcia stygmatyzacji (naznaczenia) przestępcy i nadmiernego rozgłosu wokół przestępstwa, co jest szkodliwe i dla ofiary, i dla przestępcy; uwolnienie sądów od nadmiernego obciążenia; możliwość doprowadzenia do pojednania przestępcy i ofiary, a nawet jej włączenia w proces rehabilitacji sprawcy. Podkreślono jednak, że procedury te powinny być stosowane tylko wtedy, gdy bezspornie służą interesom obu stron, co oznacza, że ofiary nie powinny być narażone na konieczność akceptacji rozwiązania korzystnego głównie dla przestępcy. Procedury te nie powinny nadto wchodzić w grę wówczas, gdy prawa jednej ze stron skuteczniej byłoby chronione na drodze postępowania sądowego niż mediacyjnego.
( , s. 15-16)
Po raz pierwszy wykorzystano mediację w rozwiązywaniu konfliktu karnego w Kanadzie.
( , s. 20)
Doświadczenie pokazuje, że dla wielu ofiar fakt okazania skruchy przez przestępcę i dokonanie przeprosin są bardziej znaczące niż rekompensata finansowa.
( , s. 27)
Wzrost zainteresowania mediacją w naszym kraju datuje się na początek lat dziewięćdziesiątych. W 1995 r. powstała Grupa Inicjatywna ds. Wprowadzenia Mediacji w Polsce, jednym z pierwszych zaś jej przedsięwzięć było uruchomienie w 1996 r. eksperymentalnego programu mediacji pomiędzy nieletnim sprawcą przestępstwa a jego ofiarą.
( , s. 31)
Mediatorem, może zostać zatem jedynie ktoś, kto postrzegany jest jako osoba godna zaufania, czyli ciesząca się ogólnym szacunkiem i zaufaniem oraz posiadająca stosowny autorytet w swoim otoczeniu społecznym. Osiągnięcie takiej pozycji może być efektem jej działalności zawodowej (np. pedagogicznej, w zakresie pomocy społecznej, ale przecież też w służbie zdrowia, usługach czy związanej z prowadzeniem jakiejś firmy) albo działalności o charakterze charytatywno - społecznym (np. w harcerstwie, na rzecz rozwoju własnej miejscowości, opieki nad biednymi i bezdomnymi albo ludźmi z marginesu społecznego, na rzecz krzewienia kultury i sportu).
( , s. 35)
Rozporządzenie Min. Spr. konstytuuje zasadę, że funkcji mediatora nie mogą pełnić osoby zatrudnione w szeroko pojętym aparacie ścigania i wymiary sprawiedliwości. Wymienia w szczególności: 1) sędziów, prokuratorów, aplikantów sądowych i prokuratorskich, inne osoby zatrudnione w sądach, prokuraturach, a także w innych instytucjach uprawnionych do ścigania i karania przestępstw; 2) adwokatów, aplikantów adwokackich, notariuszy i aplikantów notarialnych, radców prawnych i aplikantów radcowskich; 3) funkcjonariuszy i pracowników służby więziennej (§ 5 ust. 1),a także 4) ławników na czas trwania ich kadencji (§ 5 ust. 2). powyższy zapis oznacza, że mediatorami nie mogą być czynni zawodowo policjanci, pracownicy Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej i finansowych organów dochodzeniowych, jako że osoby te pracują w aparacie ścigania. Statusu takiego nie mogą też uzyskiwać wychowawcy i psychologowie więzienni, ponieważ są pracownikami Służby Więziennej. Podobnie jest, gdy chodzi o urzędników (sekretarki, protokolantów itd.) sądów, prokuratur oraz pracowników innych instytucji funkcjonujących w ramach systemu wymiaru sprawiedliwości (jak kancelarie adwokackie, radcowskie, biura notarialne). To samo dotyczy pracowników Straży Miejskiej, a także zawodowych kuratorów sądowych.
( , s. 36-37)
Komentarze i źródła pierwotne: źródło pierwotne: Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 sierpnia 1998 r. w sprawie warunków, jakim powinny odpowiadać instytucje i osoby uprawnione do przeprowadzenia mediacji, zakresu i warunków udostępniania im akt sprawy oraz zasad i trybu sporządzania sprawozdania z przebiegu i wyników postępowania mediacyjnego (DzU z 1998 r. nr 111, poz. 701)
Granice zastosowania mediacji ustawodawca wyznaczył w przepisach Kodeksu postępowania karnego, przewidując, iż z instytucji tej organ procesowy może korzystać zarówno w sprawach ściganych z oskarżenia publicznego, tj. takich, w których oskarżycielem jest prokurator, jak i w sprawach prywatnoskargowych, czyli tych, w których funkcję oskarżyciela pełni pokrzywdzony.
( , s. 43)
Mediacja jako taka nie rodzi bowiem dla stron żadnych ujemnych skutków procesowych. Jest instytucją fakultatywną, tzn. taką, do której organ procesowy może, ale nie musi się odwołać.
( , s. 44)
Kwestią szczególnej wagi jest to, aby mediator działał w bezpośredniej bliskości i w ścisłym kontakcie ze swoją społecznością lokalną; znał panujące w niej zwyczaje, jej swoistość, występujące problemy i bolączki.
( , s. 57)
W przeciwieństwie do oficjalnego procesu karnego postępowanie mediacyjne ma charakter całkowicie niesformalizowany. Nigdzie, w żadnym dokumencie międzynarodowym ani w jakimkolwiek krajowym akcie prawnym nie zostało powiedziane, jakie - kolejno - kroki powinien podjąć mediator z chwilą otrzymania sprawy.
( , s. 60)
Kluczowym oczywiście momentem w całym postępowaniu mediacyjnym jest bezpośrednie spotkanie się stron konfliktu. Z tego powodu ważne jest miejsce, w którym się ono odbywa, (...). W spotkaniu mogą - za zgodą stron - brać udział ich przedstawiciele, np. obrońca czy pełnomocnik, a w sprawach nieletnich - zawsze ich rodzice lub opiekunowie. Mediator musi stworzyć odpowiednią, przyjazną obu stronom atmosferę. Musi być wobec obu z nich jednakowo uprzejmy i sympatyczny. Musi przełamać ich początkową nieufność do siebie, czyli mieć łatwość nawiązywania kontaktu z ludźmi. Spotkanie jest nieformalne. Strony zasiadają przy jednym stole i mają takie same prawa, gdy chodzi o prezentowanie swoich wersji zdarzenia, emocji, odczuć, wrażeń, pretensji. Mediator to słuchacz, który jedynie stara się łagodzić powstające napięcia, podtrzymać w razie potrzeby dialog, pozwolić się stronom wygadać. Jego zadaniem jest doprowadzenie do kompromisu. Mediator styka się z różnymi osobami. Mogą w spotkaniu brać udział agresywne, nastawione roszczeniowo ofiary i pasywni, przegrani przestępcy. I na odwrót. Może być też tak, że obie strony są uległe, jedna chce ustąpić drugiej. Mediator musi umieć zatem zakwalifikować je do którejś z tych kategorii i - stosownie do tego - odpowiednio rozegrać spotkanie. Żadna ze stron nie może przecież czuć się przegrana. Mediacja a dokładnie jej wynik, ma satysfakcjonować obie strony. Na tym polega sens i powodzenie całej instytucji.
( , s. 62-63)
Gdy chodzi o mediację, respondenci odnosiliby ją przede wszystkim do przypadków drobniejszych przestępstw, a w zasadzie nie widzieliby takiej możliwości wówczas, gdy w grę wchodzą czyny uważane albo za szczególną plagę społeczną (włamania do mieszkań), albo za bardzo groźne (zgwałcenia). Można w tej sytuacji stwierdzić, że rygoryzm społeczny nie odnosi się do wszystkich przestępców i przestępstw, ale do tych ocenianych jako najbardziej niebezpieczne i w największym stopniu zakłócające spokój dnia codziennego zarówno w mikroskali, jak i w makroskali.
( , s. 73)